LIST DO PREZESA RADY MINISTRÓW
Wrocław, 18. 06. 2008
Szanowny Pan Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
00-583 Warszawa, Al. Ujazdowskie 1/3
Szanowny Panie Premierze,
Reprezentujemy Wrocławskie Stowarzyszenie Wychowawców - organizację która skupia wrocławskich pedagogów, nauczycieli akademickich, instruktorów harcerskich oraz rodziców, którzy są zainteresowani sprawami wychowania i którzy angażują się bezpośrednio w działania na rzecz dzieci oraz młodzieży. Stowarzyszenie realizuje różnorakie projekty edukacyjne, sportowe, społeczne, profilaktyczne, ekologiczne, wymiany międzynarodowe i inne działania, które wynikają z szeroko rozumianego oddziaływania pedagogicznego i potrzeb młodych ludzi z którymi się spotykamy. Członkowie naszego Stowarzyszenia swoją aktywność rozwijają w dwóch zasadniczych wymiarach:
- prowadzenie pracy wychowawczej wśród młodzieży oraz dzieci losowo pokrzywdzonych, zaniedbanych kulturowo i ekonomicznie, narażonych na patologie, pozbawionych odpowiedniej opieki,
- współpraca z wychowawcami i liderami pracującymi z młodzieżą, wspomaganie rodziców oraz opiekunów w funkcjach wychowawczych.
Co do naszej działalności i realizowanych projektów odsyłamy do naszej strony internetowej: www.wychowawcy.wroclaw.pl
Chcielibyśmy w niniejszej formie wyrazić nasz głos w sprawie wstrząsającej śmierci 3,5-letniego chłopca - Bartka, która miała miejsce w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku. Jak wiadomo chłopiec został skatowany na śmierć przez matkę i jej konkubenta po czym zmarł 18 maja tego roku - po trzech dniach agonii. Nie jest to pierwsza śmierć dziecka, która wynikła w skutek pobicia przez opiekunów. To nie było zwykłe zaniedbanie obowiązków opiekuńczych wobec dziecka, lecz działanie długotrwałe i z pełną premedytacją. Dodatkowo odbywało się to za wiedzą sąsiadów, rodziny, przy bierności Policji i innych służb. Był to pewien, bardzo tragiczny w swoich skutkach, ale charakterystyczny przykład, jeden z wielu. Przypadki bicia czy wręcz znęcania się przez dorosłych nad dziećmi (nawet kilkumiesięcznymi niemowlakami !) można mnożyć. Sprawa ta, a w zasadzie typowe w niej mechanizmy które doprowadziły do tej dramatycznej śmierci, wstrząsnęła całą Polską i nie pozwala nam - jako stowarzyszeniu wychowawców, pozostać obojętnymi.
W toczącej się właśnie w naszym kraju dyskusji nad wprowadzeniem obowiązku ścigania z urzędu za przestępstwa związane z naruszeniem nietykalności cielesnej nieletnich popieramy taki zapis i postulujemy całkowity, prawny zakaz bicia dzieci z tzw. "klapsem" włącznie.
Wszelka przemoc (nie tylko fizyczna !) oraz powodowanie bólu, karanie biciem itp. ma destrukcyjny wpływ na osobowość każdego (nie tylko młodego) człowieka, zrywa więzi, poniża, nasila gniew. Przemoc ostatecznie łamie prawa dziecka zawarte chociażby w Konwencji o Prawach Dziecka. Dorośli wiedzą doskonale, że bicie się z innymi nie rozwiązuje żadnych problemów, a dodatkowo w relacjach międzyludzkich po prostu nie przystoi. A mimo to, zbyt wielu dorosłych akceptuje i stosuje takie postępowanie wobec swoich dzieci. Człowiek w każdym wieku zasługuje na szacunek i ochronę. Uważamy, że kodeks karny w Polsce nie chroni skutecznie dzieci przed przestępstwami dotyczącymi przemocy i nie zgadzamy się z tym stanem.
Konstytucja RP zakazuje wszelkiej przemocy wobec dziecka. Artykuł 217 kodeksu karnego mówi, że odpowiedzialność karną ponosi każdy, kto stosuje przemoc wobec drugiego człowieka, ale przestępstwo to ścigane i egzekwowane jest z powództwa prywatnego. Jak podają specjaliści oraz wskazuje praktyka działania, w przypadku dziecka wynika trudność z osobistym wniesieniem sprawy do sądu przez małoletniego bitego we własnej rodzinie (ze względu na presję sprawcy, strach, brak oparcia wśród innych dorosłych, brak wiedzy prawnej, inne kategorie myślenia itp.). Doświadczenie organizacji i ludzi zaangażowanych na rzecz przeciwdziałania przemocy wykazuje, że osoba trzecia zgłaszająca tego typu czyn ma bardzo małe szanse na skuteczną interwencję i wymaga od tych osób wielkiego samozaparcia oraz determinacji. W takiej dwuznacznej rzeczywistości działają służby socjalne, Policja, urzędy i instytucje stojące teoretycznie na straży praw tych najsłabszych obywateli. Jak ujawniają co jakiś czas media - służby te działają nieskutecznie! Zalęknieni sąsiedzi, bezradna bliższa czy dalsza rodzina nie mogąc liczyć na skuteczną reakcję tych instytucji - obojętnieją.
Dlatego najwłaściwszym rozwiązaniem na dzień dzisiejszy wydaje się wprowadzenie ustawowego zapisu w kodeksie karnym, że jeśli ofiarą przestępstwa jest osoba poniżej 15 roku życia, to czyn taki będzie ścigany automatycznie, z urzędu.
Na pewno nie zatrzyma to zjawiska bicia dzieci, ale może dać skuteczne narzędzie w walce z tym karygodnym postępowaniem. Oczywiście trzeba uwzględnić cały kontekst socjalny, psychologiczny, prawny czy administracyjny, tak aby prawne rozwiązania były racjonalne, skuteczne i realne.
Na pewno nie jest to jedyny czy ostateczny sposób zatrzymania fali przemocy ze strony rodziców wobec własnych dzieci w naszym kraju, ale jest to naszym zdaniem, krok we właściwym kierunku.
Nasz apel wynika z przekonania, iż należy połączyć wysiłki - tak organów prawodawczych, instytucji państwowych, organizacji społecznych, jak i mediów, aby zatrzymać lub choćby ograniczyć przemoc wobec dzieci w każdej postaci - od tzw. "klapsa" zaczynając.
Z wyrazami szacunku w imieniu Stowarzyszenia,
Przewodniczący Zarządu
(-)
mgr Rafał Ryszka
Do wiadomości:
- Sz. P. Andrzej Smirnow - Przewodniczący Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży;